niedziela, 26 maja 2013

TJ Vendryně - FK Stará Bělá (Ostrava) 25.05.2013

Tego weekendu miałem dylemat, czy pojechać na finał Ligi Mistrzów do Londynu :P czy na mecz 6-ligi czeskiej. Wybrałem to drugie zwłaszcza, że pachniało gradem bramek, ponieważ miała spotkać się pierwsza i ostatnia drużyna w tabeli.










TJ Vendryně - FK Stará Bělá (Ostrava) 25.05.2013 (0-0) 6-Poziom-Czechy  
Att:130 H:17.00 
Cena:20Kc  
FOT MOV
Stadion TJ Vendryne



Wędrynia - Czeska wieś na Zaolziu koło Trzyńca, należąca przed II Wojną Światową do Rzeczypospolitej.


Piwo Radegast i czeski futbol z niższych lig zawsze razem.

Góry dodają uroku w oglądaniu spotkań w tej części Śląska Cieszyńskiego. Na zdjęciu Javorovy vrch.

Panorama obiektu z widokiem na Beskidy.

To droga czy trybuna?

W Wędryni nie byłem bynajmniej na kawie u Ewy Farny, bo to jej rodzinna miejscowość, tylko rzecz jasna na meczu.

Gospodarze w żółtych koszulkach.







Na początku myślałem, że ma na plecach napisaną dedykację dla żony. :P



Bramkarz Starej Beli miał swój dzień, do tego sprzyjało mu szczęście. Trzy razy piłka trafiała w słupek jego bramki z czego dwie sytuacje można zobaczyć na moim skrócie filmowym u góry.

Po lewej jeden z kibiców gości.

Smakołyki z odbywającego się tuż obok boiska festynu strażackiego.



Niestety nie było gradu bramek, czego można było się spodziewać, kiedy grają drużyny, których dzieli przepaść w tabeli. Wędrynia atakowała przez cały mecz i nie przyniosło to żadnych efektów. Nie potrafili nawet wykorzystać rzutu karnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz