wtorek, 11 marca 2014

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 09.03.2014

Piast Gliwice to taki klub na którym od czasu do czasu lubię się pojawić ze względu na pierwszy poziom rozgrywkowy na nowym stadionie no i jest niedaleko. Planowałem wyjazd za dwa tygodnie na Legię ale wtedy będę jednak gdzie indziej, więc do Gliwic pojechałem już teraz.
Fotorelacja wraz z opisem z meczu 25 kolejki Ekstraklasa sezon 13/14.






Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 09.03.2014 (0-0) 1-Poziom 
Att:4625 H: 15.30 Cena: 30zł FOT MOV
Stadion Piast Gliwice


Bilety w Gliwicach to niestety zwykłe paragony fiskalne.

Niecałe dwie godziny do meczu na Okrzei.


Kolejka do rejestracji i bilet jak zwykle szła jak "burza". Niektórzy to dopiero przy okienku przysłowiową godzinę zastanawiali się na jakie miejsce kupić bilet.


Grupa młodych Hiszpanów, których spotkałem pod stadionem, a następnie zajęli miejsca niedaleko mojego. Podczas czytania składów przez spikera owacyjnie przywitali piłkarza Piasta Rubéna Jurado. W drugiej połowie na boisku pojawił się ich inny rodak tzn. Gerard Badía.

Jakub Szumski, bramkarz Piasta. Wyprzedzę trochę fakty ale nie miał w tym meczu dobrego dnia. Kierowane przez obrońców piłki w jego kierunku często kończyły się kiksami, których naliczyłem co najmniej trzy.

Nie sądziłem że na mecze chodzą także Panie po 60-tce.

Gospodarze na czerwono.


Jeszcze tylko zamiana stron przed meczem i za chwilę rozpoczną się derby woj. śląskiego.

Wspomniany powyżej z nr 22 Jurado.



Na początku mecz był bardzo szybki, a akcje były raz pod jedną a raz pod drugą bramką. Można powiedzieć, że czułem się jak na niedzielnej lidze futsalu, gdzie gra na pewno należy do szybkich ;). Nawiasem mówiąc mecz odbył się w niedzielę.





Pogoda tego dnia dopisała. W pierwszej połowie spokojnie można było oglądać mecz w samej koszulce.





Kobiety na ten mecz weszły za symboliczną złotówkę i dostały kwiatka, ponieważ dzień wcześniej był Dzień Kobiet.

Stojący Dariusz Dudek (drugi trener gospodarzy), brat słynnego Jerzego Dudka.

Na meczu pojawiła się grupa fanów z Bielska-Białej.

Można mi zawiązać oczy, zatkać uszy, a po zapachu słonecznika rozpoznam, że jestem na meczu w Polsce. :P

Victor Nikiema z Burkina Faso (Piast) oraz Frank Adu Kwame z Ghany (Podbeskidzie). Ten słynny talent Freddy Adu także pochodził z Ghany.

Młyn Piasta Gliwice prowadził ciekawy doping przez cały mecz.

Boisko skoszone na 18 pasów wg zaleceń UEFA.



Od 30 minuty tempo meczu powoli malało co wzbudziło moje obawy, że bramki nie padną, a to że nikt ich nie strzela w Ekstraklasie głównie w pierwszej połowie to już powoli tradycja. Koniec meczu i na tablicy wyników 0-0. Kibice Piasta żartowali, że jak za dwa tygodnie przyjedzie Legia to chociaż bramki zobaczą :).  Po tej kolejce gospodarze są na 12 a goście na 15 pozycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz