poniedziałek, 9 marca 2015

FK Kolín - MFK Karvina 08.03.2015

Czwarty i ostatni weekendowy mecz podczas wyprawy do środkowych Czech.
Fotorelacja wraz z opisem z meczu 17 kolejki: Narodni liga 2014/2015.












FK Kolín - MFK Karvina 08.03.2015 (0-0) 2-Poziom-Czechy 
Att:520 H:14:30 Cena: 60Kc FOT MOV
Stadion Mestsky (Kolin)


Z całym szacunkiem ale śmiechłem jak zobaczyłem bilet drugoligowca z Kolina. Takich wejściówek to mam już kilkanaście, ale należących do drużyn niższych czeskich lig.

Dworzec.

Przed meczem było trochę czasu na zwiedzenie rynku.

W drodze na stadion przez rzekę Łabę.

No i dotarłem pod stadion a tu cisza i spokój ;(. Szybko zapytałem jakiegoś tubylca, gdzie jest mecz. Okazało się że właściwy stadion znajdował się...

jakiś jeden kilometr dalej. Przed wyjazdem po prostu źle zaznaczyłem sobie miejsce spotkania na mapce. Ostatecznie z dworca na stadion było jakieś 2,5 km.

Do Kolina tego dnia przyjechała dobrze mi znana drużyna MFK Karvina.




Stadion jak na warunki drugoligowe nie jest imponujący, a nawet można powiedzieć że słaby. Położony jest gdzieś na skraju miasta tuż obok lasu albo nawet już  w lesie. Bardziej mi to przypominało klimat spotkań B-klasowych, niż poziom centralny.




Zauważyłem na meczu kilku kibiców z Karviny, którzy zajęli miejsca wśród miejscowych, a nie w sektorze gości (zdjęcie).

Gospodarze na niebiesko.













Bramkarz gospodarzy po jednej z jego interwencji aż odbił się od słupka.









Na meczu nie było jakieś zorganizowanej grupy kibiców prowadzącej doping.


Spotkanie nie dość że było piekielnie nudne, to na domiar złego zakończyło się wynikiem 0-0. Ponadto w czasie meczu było wiele przerw w grze po faulach zawodników. Pomimo tych minusów "klimat" meczu w Kolinie spodobał mi się. Przed meczem zdecydowanym faworytem była Karvina, ale jeżeli nie trafia się do pustej bramki z 5 metrów to jak tu myśleć o wygranej? Pozycje w tabeli po tej kolejce: 16 (ostatnia) i 5.

Z meczu musiałem się zerwać po 82 minucie, aby spokojnie zdążyć na pociąg do domu. Tym sposobem w weekend byłem aż na 3 z 8 meczów 17 kolejki drugiej ligi czeskiej.


Tego weekendu zaliczyłem aż trzy mecze tej samej wyższej ligi, co jest moim rekordem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz