wtorek, 29 listopada 2016

MFK Karvina - Bohemians 1905 Praga 26.11.2016

Fotorelacja wraz z opisem z meczu ePojisteni.cz liga 2016/2017.














MFK Karvina - Bohemians 1905 Praga 26.11.2016 (3-0) 1-Poziom-Czechy 
Att:3548 H:15:00 Cena: 70Kc FOT MOV  
Stadion Mestsky (Karvina)


Obecne bilety MFK Karvina nie mają wartości kolekcjonerskiej.


Przed meczem odwiedziłem sklep klubowy. Asortyment póki co jest tam średni. Nie mieli np. popularnej smyczy. Po wejściu na stadion, chciałem wejść, tak jak ostatnio do klubowej kawiarni. Nie pozwolono mi wejść, ponieważ nie miałem jakiegoś paska. Kiedyś był tu stary stadion i było tak swojsko, a teraz zawitała tzw. komercha i dbanie przede wszystkim o kibica VIP.

To był mój drugi mecz na nowym stadionie, ale pierwszy przy sztucznym świetle.

Mecz oglądałem w obecności Jacka (Racibórz) i Jacka (Warszawa), którego odebrałem na dworcu w Zebrzydowicach.

Karvina na biało.

"PRAHA", czyli oprawa Bohemiansu.

Fani Bohemiansu 1905 to jedna z moich ulubionych czeskich ekip, co oczywiście było też magnesem aby pojechać na ten mecz. W czasie trwania spotkania nie zabrakło znanej przyśpiewki "Gól klokan gól..."

Liczący sobie 4800 miejsc stadion, wypełnił się tego dnia w 75%.







Oprawa gospodarzy, którym motywem przewodnim był trener klubu, czyli Jozef Weber.


Baloniada, czyli druga oprawa Karviny.

Bohemians co jakiś czas odpalał jakieś piro, ale bez jakiegoś wielkiego boomu.







Komunikat dotyczący wulgaryzmów. Kulturalnie to na siatkówce.







W pierwszej połowie zdecydowanie lepszą drużyną był Bohemians 1905 ale cóż z tego, skoro nie padła żadna bramka. Po przerwie nastąpiło przebudzenie Karviny i zaraz na początku drugiej połowy wyszli na prowadzenie po bramce rezerwowego Filipa Panáka po strzale z ostrego kąta. Później było jeszcze lepiej ponieważ gospodarze podwyższyli na 2-0 (gol na filmie). W doliczonym czasie gry po ekspresowej kontrze i przelobowaniu bramkarza padła ostatnia bramka dla gospodarzy na 3-0. W meczu drużyn środka tabeli lepsza okazała się MFK Karvina

Dopiero po końcowym gwizdku gospodarze odpalili trochę pirotechniki.

Był to mój 74 mecz w tym roku i mam nadzieję, że chociaż jeden jeszcze zobaczę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz