niedziela, 22 października 2017

FC Fastav Zlin - FK Mlada Boleslav 22.10.2017

Fotorelacja wraz z opisem z meczu HET liga 2017/2018.
Mecz 2017: 79
Ground nr: 353.












FC Fastav Zlin - FK Mlada Boleslav 22.10.2017 (1-5) 1-Poziom Czechy 
Att:3846 H:18:00 Cena: 180Kc FOT MOV
Stadion Letna (Zlin)


Długo nie mogłem się zdecydować, którą trybunę wybrać. W końcu zdecydowałem się na najdroższą główną (około 30 zł), w pełni zadaszoną, bo też opady na ten dzień zapowiadano.

Zlin na mojej "liście przebojów" był od dawna. Uparłem się aby wyjazd ten zrealizować w ciągu jednego dnia, co w przypadku Zlina nie było najprostszym zadaniem. Auto w tym przypadku nie wchodziło w grę. W końcu jednak się zdecydowałem... jadę z noclegiem.

Najpierw była mała podwózka do czeskiej Karwiny. Następnie regionalnymi kolejami dostałem się do znanej stacji granicznej w Bohuminie, skąd pojechałem bezpośrednio do Otrokovic, gdzie miałem nocleg.

W Otrokovicach jak widać, można sobie postawić piwo na stoliku, czekając na zielone światło. :)

Takie tam pierwsze wlepki w Otrokovicach.

Z dworca kolejowego w Otrokovicach, trolejbusem nr 2, można pojechać za 15 koron bezpośrednio pod stadion w Zlinie. Należy wysiąść na stacji Ciganov (zdjęcie). Tak się złożyło, że hotel miałem na trasie mojego trolejbusa. Nazwa hotelu to Rottal (przystanek to Kvítkovice-Zlínská). Nocować w normalnej cenie, można także zaraz obok stadionu i wspomnianego przystanku Ciganov. Nazwa hotelu to Saloon.

Już trzy godziny przed meczem, chciałem kupić bilet na "swoją" trybunę. Niestety kasy...

... były jeszcze pozamykane.


Jesiennie.

Stadion z zewnątrz.

Do meczu było trochę czasu więc należało ruszyć na miasto.

Urząd miasta przy rynku.

Pałac czy zamek w Zlinie. Chyba najbardziej znana budowla w tym mieście.

Rynek.


Jupitery nie cztery, a trzy bo właśnie tak trochę nietypowo jest na stadionie w Zlinie.


Myślałem, że wejście na stadion przebiegnie sprawnie w końcu to Czechy i nawet nie był to mecz podwyższonego ryzyka. Nic bardziej mylnego. Boj bramowy w wieku nastoletnim postanowił chyba udowodnić swoim zwierzchnikom, że potrafi u mnie znaleźć bombę. Po dobrej minucie w końcu udało mi się wejść na obiekt.

Stadion bardzo fajny, bo taki niesymetryczny - każda trybuna inna.

Pagórkowata okolica stadionu, przypominała mi nieco okolicę stadionu Arki Gdynia. W tym momencie zorientowałem się, iż Fastav Zlin i Arka, mają te same barwy klubowe, oraz w sezonie 2016/2017 zdobyli krajowe puchary. Arka niestety już nie gra w Lidze Europy, a Zlin rywalizuje w grupie z klubami: Sheriff Tiraspol, Łokomotiw Moskwa, FC København.







Z daleka można odnieść wrażenie, że kibice siedzą na pionowej ścianie.


Kibice gości, a było ich około 10, wchodzili na swój sektor z widocznego pagórka.


Gospodarze na żółto i na niebiesko.


Młyn gości, bez większych przestojów, prowadził doping w czasie meczu.

Nie wiem jaką rolę pełni ten biały budynek, ale gdyby nie on to...

...trybuna Vychod na pewno byłaby dłuższa. Tak czy siak, obecnie chyba jest na krótka, nawet jakby stała za jedną z bramek :P.




Przez ten budynek chyba także nie ma też czwartego jupitera. Widzowie jacyś jednak się tam pojawili, skąd widok pewnie jest piękny.









Te domki to jakby podobne do Jasia i Małgosi z wrocławskiego rynku :P.


W sam raz zdążyłem z tym piwem przed trzecią bramką. Bramka z piwem dostępna na moim filmie :P.

Kibice na wyjazdach mają najładniejsze parasole.

Tego dnia momentami padało intensywnie.


Jeżeli chodzi o płyny to oprócz piwa sprzedawano jeszcze grzane wino.




Na meczu nie zabrakło słynnego Chucha Norrisa z serialu Strażnik Teksasu. Po drugiej stronie boiska...

...zaparkował swój samochód. :P




Pomimo wspomnianych tylko trzech jupiterów, światło chyba równomiernie rozświetlało murawę.



Spotkanie jak nie przystało na pierwszy poziom w Polsce, czy Czechach, rozpoczęło się od szybko zdobytych bramek.Strzelanie rozpoczęli gospodarze i nic nie wskazywało na to, że kolejne gole będą autorstwa gości, a tak właśnie było. Do przerwy 3-1 wygrywali już goście, których pierwsza i druga bramka jest na filmie. Trzecia bramka była autorstwa jakżeby inaczej, bo piłkarza, który nazywał się: Golgol Mebrahtu. Obywatel Sudanu, po przerwie dorzucił jeszcze dwie bramki i wynikiem 1-5 zakończyło się to spotkanie. Golgol doprowadził do rozpaczy fanów ze Zlina, którzy już w 77 minucie zaczęli masowo opuszczać stadion.

Stadion w Zlinie był tym najbliżej położonym od domu, gdzie do tej pory nie byłem na meczu, spośród tych gdzie są rozgrywane mecze na poziomie Ekstraklasy danego kraju. W dalszej kolejności do zaliczenia są stadiony w słowackiej Podbrezowie i polskiej Niecieczy.

Do domu wróciłem nieco inaczej. Pierwszym pociągiem pojechałem nie do Bohumina, a do Ostravy-Svinov. Następnie drugim pociągiem podróżowałem do Czeskiego Cieszyna. Pieszo pokonałem granicę i dostałem się do...

...Cieszyna, skąd busem pojechałem pod sam dom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz